
Wczoraj po godzinie 10.00 rozpoczęło się porządkowanie cmentarza “pod bocianim gniazdem” jak mówi się na Skolwinie. U zbiegu ulic Inwalidzkiej i Plażowej stawiło się kilkadziesiąt osób (niestety ze słabą reprezentacją skolwinian). Grono zapaleńców historii, czytelników skolwin.info i obserwujących profil społecznościowy dr. Marka Łuczaka i Drużyna Harcerska Zielone Wilki. Był również przewodniczący Rady Osiedla Skolwin.
Wszyscy zabrali się dzielnie do pracy. Pozbierano śmieci i odpadki. Mnóstwo butelek szklanych po napojach wyskokowych co niestety nie wystawia dobrej opinii o mieszkańcach, tym bardziej, że całkiem niedawno z inicjatywy Stowarzyszenia Skolwin iMy i Rady Osiedla Skolwin teren cmentarza był sprzątany i ustawiono kamienie upamiętniające te miejsca. Ale zdarzały się i stare dywany czy telewizory.
Doświadczeni, pełnoletni harcerze skosili trawę, choć to w gestii ZUKu jest, Może teraz w zamian za skoszenie ZUK postawi ze dwie lampy solarne na Polanie Rekreacyjnej taki barter. Jak to mówią nadzieja umiera ostatnia.
Odsłonięto i postawiono kilkadziesiąt starych głowic i nagrobków. Niestety wiele już nie posiadało tablic z inskrypcjami. Ale kilka tablic nagrobnych udało się odnaleźć. Płyty nagrobne 3 sióstr – córek Gustava Kohnke i Anny Kohnke z d. Krause ze Skolwina: Marthy Kohnke (1899), Kohnke Albertine Ernestine, urodzonej 20 maja 1900 roku, zmarłej 31 lipca 1900 i Charlotte Marii Kohnke (1904-1905), płytę Franza Cramera (1906-1907), oraz znane już wcześniej płyty Emmy Krause (1882-1882) i Wilhelm Bartelt (1827-1910), syna robotnika Friedricha Bartelt i Christine Bartelt z d. Göten ze Skolwina.
Odnalezione tablice dzieci zabezpieczono przed kradzieżą i dewastacją u księdza proboszcza na plebanii. W uzgodnieniu z ZUK zostanie ustalony sposób ich dalszej ekspozycji. Po 5 godzinach intensywnej pracy deszcz na tyle przemoczył większość z przybyłych, że prace zakończono.
Już wiemy, że to była pierwsza z kilku takich akcji, jakie jeszcze będą miały miejsce na Skolwinie. Na uporządkowanie czeka cmentarz na Nowym Świecie, prowadzone będą poszukiwania dwóch pomników które stały na Skolwinie, jeden przy kościele,

a drugi na terenie byłej papierni.

Są przesłanki mówiące o tym że oba pomniki ze względu na ich wagę zostały zwalone do dołów i zakopane w ziemi. Jeżeli żyją jeszcze Ci co wiedzą i mogliby wskazać gdzie zakopano owe pomniki, albo w którym dokładnie miejscu na terenie papierni znajdował się pomnik prosimy o kontakt z redakcją, albo księdzem proboszczem. Każdy sygnał, zdjęcie może ułatwić poszukiwania. Liczymy na naszych czytelników i mieszkańców. Piszcie, ślijcie zdjęcia i wspomnienia z historii Skolwina.