21 listopada 2024

Czy zachowujemy czujność i zabezpieczamy należycie nasze domy i mieszkania? Każdy obcy który kręci się po okolicy, może okazać się złodziejem. Nawet osoba która wydaje się być znaną z widzenia, może się taką okazać.

Do naszej redakcji napływają maile, a nawet pytania oburzenia, czemu nie informujemy o włamaniach do domów na Orłowskiej i Artyleryjskiej? Do włamania (włamań) miało dojść w ubiegłym tygodniu i sprawą, jak piszą czytelnicy, zajmuje się policja. Wysłaliśmy zapytanie w tej sprawie do zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie.

Wczoraj dostaliśmy informację od mieszkańców Stołczyńskiej:

po bloku chodziło dwóch gości i bez pukania naciskali na klamki, sprawdzając czy są otwarte drzwi. Na szczęście z bloku pogonił ich nasz pies. A jak ktoś nie ma psa? może się to różnie skończyć.

Takie sprawy nie są nowe i wiadomo, że będą się zdarzać, zwłaszcza gdy uśpimy swoją czujność. Seniorzy często są zbyt ufni, nawet nie uświadamiają sobie, jak łatwy celem mogą być dla złodzieja czy włamywacza. Często w podwórkach, przy bramach rozmawiają z obcymi, którzy najpierw wzbudzają zaufanie, a następnie w dyskusji wyciągają potrzebne informacje. Zdarza się, że włamywaczem jest osoba, którą znają od lat.

Policjanci z Żor przygotowali nawet specjalny AntyPORADNIK “Jak dać się okraść” czytamy w nim m.in.

Pomóż też włamywaczom! Oni również muszą zarobić na życie!

Bądź bierny i nie zwracaj uwagi a osoby w pobliżu domu lub mieszkania, tym bardziej w rejonie domu sąsiada!

Eksponuj rzeczy wartościowe i ważne dokumenty. Chwal się swoim majątkiem!

Nie monitoruj domofonu ani instalacji świetlnej!

Zostawiaj klucze pod wycieraczką bądź powieś je na szyi swej pociechy!

Opuszczając mieszkanie pozostawiaj informacje na drzwiach, gdzie jesteś i kiedy wracasz!

Otwieraj drzwi wszystkim nieznajomym i wpuszczaj ich pod byle pretekstem do mieszkania!

Ktoś powie, że to przecież oczywiste. Ale jednak ciągle popełniane są te błędy i do włamań dochodzi. Coraz więcej osób decyduje się na drzwi antywłamaniowe i mocniejsze zamki. Każdy pomysł by utrudnić złodziejom wejście do mieszkania jest dobry. Pamiętajmy, że jak mówią specjaliści, złodziej zakłada najczęściej szybką akcję do 8 minut. Czym więcej straci czasu na dostanie się do mieszkania, tym lepiej dla nas. Czym trudniej dostać się do mieszkania i czym więcej hałasu będzie musiał przy tym gorzej dla niego.

Domofony, alarmy to wszystko podnosi nasze bezpieczeństwo.

Jednak zwykły alarm jest już niewystarczający. Zwłaszcza gdy mamy dom. W takim przypadku alarm powinien wykrywać ruch na posesji. Tak by wyłapać złodzieja zanim jeszcze zbliży się do okien czy czy drzwi. Taka wcześniejsza faza wykrycia, może być zaskoczeniem dla włamywacza. Dzięki temu mamy więcej czasu na interwencję. Może szybciej zareaguje ktoś z sąsiadów. Dlatego pamiętajmy, że dobry sąsiad jest jednym z ważniejszych ogniw w łańcuszku bezpieczeństwa. Dlatego dobrze jest się znać i w zgodzie żyć z sąsiadami.

Dbajmy o własne bezpieczeństwo.

Nie ulegajmy na prośby takich co mówią ja tylko przejdę i już mnie nie ma. Tacy najczęściej okazują się pospolitymi złodziejami. Raz drugi przejdzie i nic się nie wydarzy, więc się “znieczulimy” na takie zachowania. Ale za którymś razem już taki typ lub jego kompan wykorzysta nasze zaufanie i okradnie jak nie nas to naszego sąsiada, jego garaż, ogród czy piwnicę. Każdy uczciwy a przede wszystkim kulturalny mieszkaniec wie, że każda posesja czy ogród jest czyjąś własnością i nie ma prawa po niej łazić czy przełazić.

Prawo w tej kwestii nie pozostawia złudzeń.

Artykuł 193 Kodeksu Karnego, mówi:

Kto wdziera się do cudzego domu, mieszkania, lokalu, pomieszczenia albo ogrodzonego terenu, albo wbrew żądaniu osoby uprawnionej miejsca takiego nie opuszcza, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

W przypadku zauważenia podejrzanych osób, zapamiętajmy ich rysopis. W przypadku nieznanych nam pojazdów pojawiających się w rejonie zabudowań rodzinnych – zapamiętajmy numer rejestracyjny i niezwłocznie poinformujemy o tym Policję pod nr telefonu 997 lub 112