29 marca 2024

Jak już wcześniej informowaliśmy https://skolwin.info/?p=816 firma Morpol złożyła wniosek o budowę na terenach już smrodzącego Milexu jeszcze gorzego śmierdziela. Inwestycja o nazwie „Zakład produkujący produkty uboczne z łososia” okazuje się od samego początku fatalnie przygotowaną. Wniosek złożony przez inwestora nie spełniał wymogów formalnych i zawierał mnóstwo błędów, dlatego też został zwrócony do poprawki. Po tym fakcie odbyło się w Urzędzie Miasta spotkanie między przedstawicielami firmy szeroko reprezentowanej, a stroną miejską. Na tym spotkaniu obecny był prezydent Michał Przepiera, dyrektor ówczesnego WGKiOŚ, była również radna Renata Łażewska. Również moja skromna osoba była na tym spotkaniu. Jeszcze przed spotkaniem podszedł do mnie przedstawiciel Morpolu w postaci dyrektora na Polskę i oznajmił, że pomimo tego iż wiedzieli, że przedstawiciel mediów będzie na spotkaniu zastrzega sobie zakaz publikacji informacji z tegoż spotkania. Na tym spotkaniu okazało się, że firma Morpol podobnie jak cała Marine Harwest zmienia się w firmę MOVI i de facto to ona teraz zamierza budować ów zakład.

Oprócz kosmetyki ze zmianą nazwy firmy dokonano również zmiany nazwy inwestycji na „Budowa zakładu produkcji składników odżywczych z łososia” a co za tym idzie nazwy produktów z mączki rybnej na proteiny, pozostał olej ale doszły buliony. Nieudolna próba przysłowiowego “mydlenia oczu” ma za zadanie znieczulić społeczeństwo. Proteiny to nic innego jak mączka rybna (jedna i druga nazwa są poprawne), a że ta się źle kojarzy i społeczeństwo doskonale wie, że smród z tego typu zakładami jest niemiłosierny i nieznośny, postanowiono zrobić wszystko by się tak nie kojarzyło. Po spotkaniu dyrektor Morpolu obiecał, że się z redakcją skontaktuje ktoś z Warszawy by przedstawić informacje związane z inwestycją dla mediów. Nie uczynili tego do dziś, tym samym przez jednostronne zerwanie “dżentelmeńskiej umowy” przez inwestora czuje się zwolniony z ich prośby/zakazu. Na spotkaniu prezydent Przepiera jasno wskazał inne miejsca lepsze do tego typu inwestycji, oddalone od ludzi i zastrzegł, że ostatecznie to mieszkańców zdanie będzie w tej kwestii najważniejsze i ostateczne. Co prócz smrodu serwuje w pakiecie inwestor. Zmianę krajobrazu i zniszczenie pięknych widoków z których znany jest Skolwin. Na terenie zakładu staną 3 kominy 8, 14 i 20 m, zwiększy się ruch pojazdów ciężarowych tym samym wzrośnie zagrożenie dla pieszych. Ktoś może powiedzieć będą miejsca pracy. Cóż w całym zakładzie ma być zatrudnionych 20 osób w tym 16 na produkcji. Tak więc pożytek z niego żaden.

Patrząc na to jak firma przygotowuje inwestycję, nie potrafiąc uniknąć błędów proceduralnych. Ba pomimo wskazania błędów do poprawek 3 krotni złożył wniosek z dokumentacją rojącą się od błędów. Co prawda poprawiono odległość od zabudowań mieszkalnych, ale kłamią w dokumentacji że tern jest tylko przemysłowy, nie wspominając o miejscu Kultury Sportu i Wypoczynku jakimi są Stadion, Przystań Żeglarska i Przystań Wędkarska. Nie wspominają również, że cały teren po byłej Fabryce Papieru Skolwin objęty jest opieką konserwatorską. Błędów jest znacznie więcej i będziemy je systematycznie publikować. Biorąc to wszystko pod uwagę duży niepokój budzi dotrzymanie standardów i rzetelność budowy. To że ktoś stosując sztuczki prawno-językowe nazwie odpadki surowcami, dla nas mieszkańców nie zmienia to faktu że są to odpady. Czy jak odchody nazwiemy dżemem będą nim? Nie tak samo będą śmierdziały i tak samo wyglądały. A że nazwa inna cóż nie nasza wina że komuś mózg odjęło i w definiowaniu zaczął grzebać. Skutkiem takich chorych działań są później potworki w zapisach UE jak ślimak to ryba.

Nie dajmy się zwieźć bredniami że to surowiec i że to spożywcze a więc nieszkodliwe. Nieprawda, doskonale wiemy że żywność jest mniej i bardziej szkodliwa, czasami nawet trująca. Przedstawiciele inwestora jasno również powiedzieli na spotkaniu, że jak nie tu, to bez problemu uruchomią zakład w Niemczech. Cóż szerokiej drogi, z Duninowa inwestycję pogoniono i my też nie chcemy tego zakładu.

” (…) Zakład pierwotnie miał powstać na terenie miejscowości Duninowo, czyli w bezpośrednim sąsiedztwie miasta Ustka. Zlokalizowanie w tym miejscu zakładu produkującego mączkę rybną i olej rybny niewątpliwie spowodowałoby zanieczyszczenie środowiska i było uciążliwie dla mieszkańców miasta i gminy. (…)” 

MZ