… jak zwykle nie ma pieniędzy. To hasło to już mantra Urzędu Miasta w Szczecinie a w tym roku powtarzana będzie wyjątkowo często przez wszystkie komórki magistratu i spółki miejskie.
Odpowiedź przysłała nam pani Paulina Marach dyspozytor Działu Optymalizacji Sieci Komunikacyjnej i Realizacji Projektów Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego w Szczecinie. Jak to brzmi nieprawdaż?
Poniżej można przeczytać wybitną twórczość urzędniczej nomenklatury, którą można podsumować – NIE BO NIE i tyle. Wydłużenie trasy o 2,5 km to koszt aż 500.000 rocznie według wyliczeń zditm. A wydłużenie trasy 102 (bo o 58 nie było mowy, (chyba że skierowanie go do pętli przy obecnej Polanie rekreacyjnej ale tego wątku w ogóle w piśmie nie podjęto)) wymaga wprowadzenia dodatkowego kursu. Na to niestety już całkiem nie stać podobno zditm. Argument o brakach do nas nie przemawia, zwłaszcza w kontekście propozycji SPPK Police, połączenia linii 102 i 106 w jedną linię Gocław – Głębokie. Niestety coraz częściej w wypowiedziach urzędników (nawet samego prezydenta miasta) słyszymy “nieważne czego oczekują mieszkańcy” ważne jest tylko to, jak zaspokoić swoje wizje odmienne od oczekiwań mieszkańców. To, że starsi mieszkańcy Szczecina żyjący w okresie komuny przywykli do tego, że władza żyje sama dla siebie i zawze się wyżywi, nie oznacza, że młodsze poklenie mieszkańców naszego miasta będzie się zgadzało na takie traktowanie. Ciągłe poniżanie i brak szacunku czego przejawem jest permanentne oszukiwanie i nie dotrzymywanie obietnic ze strony władz miasta w końcu przeleje czarę goryczy. Nieustanne zmiany i przebudowy w centrum miasta (bo się komuś koncepcja nagle zmieniła) nie mogą usprawiedliwiać permanentego nieróbstwa na Pólnocy Szczecina.
Zditm głupie wiaty wymieniał dwa lata, coś co w ciągu miesiąca można było wykonać (liczymy od daty zakupu wiat do zakończenia ich ustawiania z chodnikiem włącznie). Niedawno przeprowadzono koszenie traw i oczyszczanie chodników wzdłuż ulicy Stołczyńskiej. Niestety nie przycięto krzaków wzdłóż chodników i na przystankach (na odcinku od przystanku Celulozowa do Karpackiej) o co prosili w pismach zarówno Rada Rodziców SP44 jak i na prośbę czytelników redakcja skolwin.info. Gdy ekipy były na skolwinie osobiście rozmawiałem z panią rzecznik z ZDiTM która w żarrrcie powiedziała “że tam pojechali tylko od koszenia i grabienia ten od krzaków nie pojechał”. Obiecała, że sama się zajmie sprawą i krzaki zostaną przycięte póki ekipy są w tamtym miejscu. Jak widać standardowo słowa nie dotrzymali.
MZ